Tel Awiw. Terminal 1. działa. Dlaczego Ryanair nie lata do Izraela?

W oświadczeniu z 30 września br. Ryanair ogłosił, że władze lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie odmówiły potwierdzenia dostępności terminalu T1, przeznaczonego dla „tanich” przewoźników, oraz nie przyznały tzw. historycznych slotów na sezon letni 2026. – Bez dostępu do terminalu niskokosztowego i przejrzystej polityki slotowej, operowanie w Tel Awiwie jest ekonomicznie nieuzasadnione – podkreślono w komunikacie linii. Przewoźnik zarzucił władzom izraelskiego portu lotniczego faworyzowanie tradycyjnych linii oraz ograniczanie konkurencji na rynku.

Ryanair wstrzymał wszystkie połączenia do Izraela w październiku 2023 roku, po wybuchu wojny w Strefie Gazy. Mimo że część linii stopniowo wznowiła operacje w kolejnych miesiącach, irlandzki przewoźnik pozostawał nieobecny w Izraelu. Przed zawieszeniem lotów, Ryanair obsługiwał 22 trasy do Tel Awiwu z różnych miast w Europie, w tym m.in. z Krakowa. Irlandczycy domagali się od Zarządu Portów Lotniczych Izraela (IAA) gwarancji, że w przyszłości Terminal 1 na lotnisku Ben Guriona pozostanie otwarty. Terminal, z którego korzystają głównie tanie i rekreacyjne linie lotnicze, był wielokrotnie zamykany w okresie wojny, co zmuszało budżetowych operatorów do korzystania z droższego Terminala 3.


Całkowicie inną optykę na kwestię obecności Ryanaira w Tel Awiwie mają władze głównego, izraelskiego portu lotniczego. – Z przykrością obserwujemy, jak Ryanair nadal próbuje przekonać opinię publiczną, że w Izraelu istnieje „problem” – podczas gdy jedynym problemem jest odmowa obsługiwania przez firmę lotów, do których się zobowiązała – oświadczył operator lotniska w Tel Awiwie, cytowany przez „The Times of Israel”. Zarząd Portów Lotniczych Izraela jednoznacznie stwierdził, że wszystkie sloty, o które Ryanair zawnioskował na zimę 2025-2026, zostały w pełni przyznane. Linie lotnicze rodem z Irlandii otrzymały także zapewnienie o obsłudze operacji w niskokosztowej infrastrukturze.


Terminal 1. jest otwarty, wszystkie przestrzenie wewnątrz budynku są w pełni funkcjonalne (co sam miałem możliwość doświadczyć przed kilkoma dniami), a obsługiwane są z niego nie tylko operacje Wizz Aira (rynkowo-terminalowy dominator), np. do Krakowa i Warszawy, ale także międzynarodowe loty lokalnych linii lotniczych – Arkia Israel Airlines, Israir Airlines i Sundor. Więc może powodem zakończenia operacji do Tel Awiwu przez Ryanaira są kwestie typowe dla tego przewoźnika, czyli brak zachęt lub dopłat. Władze lotniska poinformowały irlandzkiego operatora w liście, że „port lotniczy Ben Guriona nie zastosuje się do żądań tanich linii lotniczych dotyczących preferencyjnych warunków w stosunku do innych międzynarodowych linii lotniczych”.



Prawda jest taka, że wielu zagranicznych przewoźników, w tym Wizz Air, już udowodniło, że możliwe jest latanie do Izraela, realizując operacje z pierwszego terminala, bez robienia z tego dramatu. Prawdą jest także fakt, że konkurencja nigdy nie śpi. Brak obecności Ryanaira w Tel Awiwie próbują skutecznie wykorzystać Węgrzy, rozszerzając ofertę lotów. Niskokosztowy przewoźnik z Europy Środkowo-Wschodniej zaoferował w sezonie zimowym rekordowe jeden milion foteli w rejsach na 18 trasach do i z Tel Awiwu, co spowodowało wzrost przepustowości o 240% w porównaniu z poprzednim sezonem zimowym. Warto też podkreślić, że działalność Wizz Aira również była zakłócona latem z powodu „obaw o bezpieczeństwo”. Jednak ten tani przewoźnik wznowił działalność 8 sierpnia 2025 roku. Podobnie jak Ryanair, Wizz Air był zmuszony obsługiwać loty z Terminalu 3., zamiast z Terminalu 1. Zmiana ta była spowodowana spadkiem liczby lotów międzynarodowych po wydarzeniach z 7 października 2023 roku, co utrudniło utrzymanie niskokosztowego terminala w działaniu operacyjnym.